Jeszcze kilkanaście lat temu 150 osób tłoczyło się przed domem weselnym. Ciotki kłóciły się o to, która będzie bliżej Pary Młodej, bo o pozycji w rzędzie decydowała przeważnie hierarchia. Młodzież zazwyczaj uciekała na ostatnią ławkę, by ukryć się za wysokimi mężczyznami. Zdarzają się wesela, na których pamięta się o tej tradycji, ale jest to rzadkość. Dowodem są galerie fotografów w serwisie www.fotograf-wesele.pl, w których praktycznie brak zdjęć, na których Para Młoda pozuje z członkami rodziny.
Mimo tego, że fotograf daje album z setkami zdjęć, może się zdarzyć, że któryś z gości nie znalazł się w nim ani raz. Kiedy po latach będziemy chcieli pokazać naszym dzieciom i wnukom swoich przodków będziemy musieli szukać na różnych stronach, a i tak nie zawsze znajdziemy wszystkich. Mało komu chciałoby się też przeglądać tysiące zdjęć za płycie CD, która została dołączona do albumu. Zdjęcie grupowe to również świetna okazja, by skomentować kreacje i poplotkować. Choć nie koniecznie można uznać to za zaletę. Zdarza się i tak, że Para Młoda nie zna członków rodziny współmałżonka, a podczas wesela emocje są zbyt duże by wszystkich zapamiętać. Wtedy z pomocą przychodzą właśnie zdjęcia. A jakie wady mają zdjęcia grupowe? Przede wszystkim czas, w którym wszyscy, niezależnie od pogody muszą ustawić się do zdjęcia. Nieraz ciężko wybrać fotografię do wywołania, bo na tej mama ma przymrużone oczy, na tamtej siostra drapie się po głowie, a jeszcze na jednej wujek schował się za dziadkiem.
Ciężko stwierdzić, czy rezygnacja z pamiątkowej rodzinnej fotografii jest dobrym pomysłem. Można jednak trochę zmodyfikować tą tradycję. Ciekawą propozycją jest stworzenie księgi pamiątkowej, do której każdy wkleja swoje zdjęcie zrobione za pomocą polaroida i wpisuje dedykację. Pary Młode coraz częściej urządzają kącik, w którym można założyć na siebie śmieszne stroje i skorzystać z różnych przyborów papierniczych, by urozmaicić wpis. Drugą opcją jest nowoczesne zdjęcie grupowe, na którym goście tworzą np. kształt serca.